wtorek, 25 września 2012

Jesienne wakacje w Bieszczadach czyli korzyści z zaniku produkcji chlorofilu

Jesienne Bieszczady to klasyk październikowych wyjazdów. Myślę, że gdyby stworzyć jakiś ranking jesiennych kierunków podróży po Polsce to Bieszczady były by w pierwszej trójce. Za co taka wysoka ocena? Za przestrzeń i kolory. Za niezliczone odmiany żółci, czerwieni, ugru, zieleni ozdobione przy sprzyjającym szczęściu błękitem. Te kolory to oczywiście efekt przebarwiającej się roślinności. Efekt mieszanych lasów, gdzie żółta a potem świecąca czerwienią buczyna kontrastuje z zimozielonymi igłami świerków, a wielkie połacie traw na połoninach dopełniają ciepłą paletę rudościami i beżami.